„Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczpospolitej 164 dni. I to jest sprawiedliwość społeczna”
Zdaniem dziennikarza „Gazety Polskiej Codziennie”, „W ramach obrony praw obywatelskich kandydat Konfederacji i PSL-u przywróci XVII wieczny liberalizm i chłopów pańszczyźnianych. Fermiarze i związki rolnicze z wdzięcznością przyjęli inicjatywę Ludowców”. Źli przedsiębiorcy wyzyskują naród, dlatego lepiej, aby wyzyskiwał ich państwowy monopolista – w imię solidaryzmu społecznego. Obywatel nie może prowadzić twórczej działalności, powinien być zatrudniony w państwowym zakładzie, tylko to jest prawdziwym patriotyzmem w wizji pisowców. Nawet Młoda Lewica mniej obsmarowała znanego nam klasycznego liberała, reprezentanta centrum. Potępienie od PiSu to wręcz rekomendacja dla liberałów!
W związku z niedawnym przedstawieniem kandydatów na funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, w kręgach okołowolnościowej inteligencji powróciły wielokrotnie powtarzane dyskusje nt. obyczajowości. Poparcie liberałów i libertarian zyskują dwie odmienne od rekomendacji PiSu propozycje – przystępująca do kandydatury któryś raz z rzędu Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, polecana przez Lewicę i KO; oraz ekonomista Robert Gwiazdowski, reprezentant środowisk ideowo liberalnych w klasycznym tego słowa rozumieniu. Zyskał on wsparcie PSLu i Konfederacji.
Zanim podejmę się oceny potencjalnych zamiarów tych dwóch opcji, oraz ich „kampanii wyborczych”, dodam – nie jestem zdania, że jakakolwiek opcja będzie zachowywać się „apolitycznie” i „bezwzględnie po stronie obywatela”. Nawet antyradykalizm polityczny jest ideologią samą w sobie; nie da się uciec od światopoglądu.
Rzeczowej oceny dokonać można poprzez podsumowanie dotychczasowych czynów danego kandydata, jego deklarowanych poglądów politycznych oraz języka, jakim się posługuje.
Wielokrotnie zauważam niesłuszne zrównywanie podejścia lewicowego w obyczajach z tym liberalnym. Podstawowe zasady liberalizmu, we wszystkich jego wariantach z wyjątkiem bardziej radykalnych skrzydeł socliberalizmu, są następujące: uznawanie konieczności istnienia gospodarki rynkowej z przewagą własności prywatnej, „różnych odmian kapitalizmu” od bardziej do mniej regulowanych; wolność przejawiająca się w swobodzie obyczajów, jak np. w prawie do wolności słowa, poglądów i wierzeń; oraz równość obywateli wobec prawa.
Podejście lewicowe można spróbować podzielić na dwa główne typy. Te autorytarne przejawiające się u lewicy azjatyckiej i arabskiej, zgodne z ideą m. in. narodowej lewicy, stawiające na solidarność wszystkich klas społecznych w walce z różnymi zagrożeniami dla ruchu robotniczego (do retoryki mocno solidarnościowej uderza populistyczny PiS) – i podejście permisywistyczne, powszechne wśród popularnych centrolewicowych i lewicowych opcji europejskich, na zasadzie „wolność od konsekwencji czynów”.
Wolność osobista w postrzeganiu liberalnym i tym bardziej libertariańskim różni się zdecydowanie od tej postulowanej przez ugrupowania lewicowe. Legalna marihuana, tylko, że reglamentowana i państwowa – czyli aparat przymusu jeszcze bardziej inwigiluje obywateli; sześciogodzinny dzień pracy, bo praca dłuższa, nawet jako skutek dobrowolnej obustronnej umowy, to przecież kapitalistyczna niedola; ograniczenie wolności słowa w imię walki z „mową nienawiści” i „społecznie szkodliwymi fake newsami”. O tym, jak bardzo Lewica stoi za wolnością, przekonać można się było niedawno, gdy jej zwolennicy i działacze w żenujący sposób rzucili się do spamowania na Twitterze, że „Informacja jest szkodliwa społecznie”, gdy Forum Obywatelskiego Rozwoju opublikowało swój kalkulator podatkowy. Obywatel ma siedzieć cicho i cieszyć się, że władza zabiera, bo przecież daje! Krytyka takiego wymuszenia rozbójniczego to mowa nienawiści i klasizm.
Potępiając wielokrotnie ideologię solidaryzmu, nie mogę odżegnać się od dobrowolnej solidarności w gronie ideowym. Głosowanie na opcję najbliższą, mimo, że jest się np. konsekwencjalistycznym anarcho-monarchistą o chińskiej charakterystyce, wskazane jest nawet przy braku istnienia partii najbliższej naszym poglądom; aby przesunąć okno Overtona. Dlatego tylko Gwiazdowski!
RPO bronić powinien praw i wolności jednostki, jako stronnictwo niezależne. Jest to urząd, do którego można się odwołać z pozycji obywatela, gdy łamane są wolności osobiste. Przekonanie, że miałaby robić to p. Zuzanna, nie jest wg. mnie wystarczająco racjonalne. Nie znając jej osobistych preferencji, życiorysu, cech charakteru, skreślam skuteczność pełnionego przez nią urzędu z przyczyn podstawowych wartości moralnych, które prezentuje jako osoba publiczna, głównie w różnego rodzaju wywiadach. To nie tylko nakreślanie fałszywej dychotomii biznes-człowiek (firmy tworzone są również przez przedstawicieli gatunku ludzkiego), które posłużyć mogłoby do np. ignorowania skarg na „zamykanie firm bo wirus”. To również poparcie dla przesadnego rygoru lockdownowego. Gdy siłownie są zamykane, pomimo przestrzegania na nich reguł sanitarnych typu odstępy i dezynfekcja, doradca Dudy, Andrzej Zybertowicz, twierdzi, że siłownie to i tak zły zachodni egoizm niepotrzebny nikomu. Czy zdanie lewicującej w retoryce kandydatki nie byłoby identyczne, z akcentem na „troskę o tych najbardziej pokrzywdzonych wirusem”?
Poparcie dla wszędzie widzącego neoliberalizm Jana Śpiewaka (istnieje nawet grupa, na której odnotowuje się prawie codzienne używanie tego słowa przez ww. działacza). Uznawanie słuszności aktywistów miejskich, walczących z uosobieniem RiGCzu w postaci firmy InPost (zawsze wybieram paczkomaty). To wszystko jest niczym, przy wyrażanym w dosadny sposób PRYWATNYM poparciu Gwiazdowskiego dla wstrzemięźliwości seksualnej; które to poparcie nieudolnie ośmieszyć próbował fanpage Młodej Lewicy. Obrazuje to tylko, jak daleko posunąć mogą się pozornie stojące po stronie słabszych środowiska. Każdy, kto ma odmienne poglądy, jest wrogiem ludu, nawet umiarkowany centroliberał, zwolennik kompromisu aborcyjnego (czyli zdania 70% społeczeństwa), założyciel czysto merytorycznej i odchodzącej od osądów światopoglądowych Polski Fair Play.
Źródła:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zuzanna-rudzinska-bluszcz-kandydatka-na-rpo-o-swoich-pogladach-wywiad/swy4892
Lewica wpadła w histerię. A rozjuszyła ich najprostsza informacja
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,26170108,zuzanna-rudzinska-bluszcz-spoleczna-kandydatka-na-rpo-z-pewnego.html
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Fala-krytyki-po-zgloszeniu-Roberta-Gwiazdowskiego-na-kandydata-na-RPO-To-oburzajace-i-nieakceptowalne-8028897.html
https://dorzeczy.pl/kraj/167038/zaskakujacy-wpis-dziennikarza-gwiazdowski-przywroci-chlopow-panszczyznianych.html
Max Cegiełka