Pytają mnie ludzie w rozmowach, dlaczego PSLu nie lubię. Pierwsza przyczyna jest oczywista, przeto rozpocznę od drugiej.
PSL ma przedziwny wzrost poparcia wśród części środowiska liberalnego/ libertariańskiego/ neoliberalnego i szerzej afirmującego gospodarczy leseferyzm. Nie dziwota, zachęcają do tego różne ukłony w stronę naszego (szeroko rozumianego) obozu, a to dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, a to zwolnienie jakichśtam grup społecznych (oczywiście: wybranych!) z podatku dochodowego, a to inne uśmiechy w kierunku ogólno-wolnościowym.
Warto mieć na uwadze że PSL jest ze wszechmiar partią socjalną. Ugrupowanie które skutecznie i nader konsekwentnie popiera programy socjalne nie jest i nie może być wiarygodne w postulacie obniżek podatków. Jedną ręką głosują za trzynastą emeryturą, to drugą mieliby poprzeć obniżenie wpływów ZUS? Jedną ręką głosują za 500+, to drugą ręką mieliby poprzeć obniżenie wpływów z PIT?
Osiągnięcia PSL na polu polityki socjalnej w ostatniej dekadzie są zresztą monumentalne.
0. Prawdopodobnie skuteczne przekonanie Platformy do wycofania się z pomysłu na podatek liniowy i z innych liberalnych pomysłów w programie tej formacji (platformiarze o liberalnej inklinacji lubią mówić że ich partia nie zrealizowała liberalnych punktów swojego programu z uwagi na sojusz z PSLem – w co ja im wierzę)
1. Kosiniakowe (formalnie nazywa się to inaczej) – który przywódca partyjny może się poszczycić świadczeniem społecznym nazwanym swoim imieniem?
2. 500+. Od samego początku i konsekwentnie popierają 500+ razem z PiSem i są z tego dumni
3. 500+ na pierwsze dziecko: od samego początku i konsekwentnie popierają rozszerzenie programu 500+, to głosowanie też wygrali razem z PiSem
4. Trzynasta emerytura. Też konsekwentnie i od samego początku są za, razem z PiSem.
5. A program i zapowiedzi PSLowców idą dalej. „Ziemia dla młodych” (ziemia budowlana za złotówkę), „własny kąt” (50 000+ na wkład własny przy zakupie mieszkania), 1000+ dla studentów, dopłaty do fotowoltaliki, dla każdego coś miłego. Tylko, zapewne nie dla podatnika.
Nie ma w Polsce wiarygodniejszej partii socjalnej niż PSL. No może… PiS.